Sokal - historia i dzień dzisiejszy miasta i rejonu

senior

- Możliwe, że Listkiewicz zmieni decyzję i będzie się ubiegał o kolejną kadencję - potwierdza w rozmowie z tvn24.pl wcześniejsze doniesienia mediów rzecznik PZPN Zbigniew Koźmiński. Sam Michał Listkiewicz nie ma jednak ochoty komentować tych doniesień: na samym początku rozmowy z portalem tvn24.pl rozłączył się i wyłączył komórkę.

Michał Listkiewicz ze stanowiska prezesa PZPN miał ustąpić jeszcze w zeszłym roku, na walnym zebraniu związku 27 października 2006 roku. Nic takiego jednak się nie stało, a od tego momentu media na zmianę podawały wieści o rzekomym odejściu prezesa "już niedługo".

Prezes Listkiewicz na stanowisku pozostał, mimo szalejącej dookoła afery korupcyjnej. W styczniu do PZPN-u minister sportu Tomasz Lipiec wprowadził nawet kuratora. Sam prezydent Lech Kaczyński uważa Listkiewicza za symbol korupcji i nieprawidłowości w polskim futbolu.

Sytuacja prezesa PZPN zmieniła się jednak, kiedy Polsce i Ukrainie przyznano organizację Mistrzostw Europy w 2012 roku. Znaczną część zasługi za sukces w Cardiff przypisano właśnie Listkiewiczowi. Nastąpiła nawet chwilowa odwilż w stosunkach rząd-PZPN.

Michał Listkiewicz trwał więc niewzruszony na stanowisku prezesa, ale w końcu ogłosił, że po wyborach w PZPN-ie odejdzie. Dokąd? Do UEFA, gdzie według informacji samego przewodniczącego Michel Platiniego, Listkiewicz jest bardzo mocnym kandydatem na stanowisko szefa Komisji Sędziowskiej.

Według nieoficjalnych informacji, jakie przedstawił sam przewodniczący UEFA Michel Platini, Michał Listkiewicz jest bardzo mocnym kandydatem na stanowisko przewodniczącego Komisji Sędziowskiej UEFA.

Polak

były Polak · Gość

I DOBRZE WAM TAK. kto wierzy w cuda??
Zabierzcie sie za ...
... robote, a nie zwalajcie winy na rzad.
Co my mozemy zrobic jak mamy taki narod nierobow?
cudów nie ma.

echo · Gość

Niestety jesteśmy narodem zepsutym do szpiku kości. Tylko chamstwo, nietolerancja no i wóda, wóda, wóda.