Autor |
Wiadomość |
Sokal |
Wysłany: Czw 20:25, 19 Kwi 2018 Temat postu: |
|
.
Klasztor oo.Bernardynów - stare i nowe fotografie
________________________________________
Kościół Matki Boskiej Pocieszenia i klasztor bernardynów .
Na wysepce na Bugu wśród bagien obok miasta znajdował się drewniany kościółek z obrazem Matki Boskiej Pocieszenia, wkrótce wsławionym łaskami.
Biskup chełmski Stanisław Gomoliński sprowadził doń bernardynów (1598), ktorzy wznieśli tu kościól z klasztorem (1604-19). Wśród dobrodziejów świątyni znaleźli się: król Zygmunt III, Jan Zamojski i jego syn Tomasz, Mikołaj Zebrzydowski, Stanisław Żółkiewski, Jerzy Mniszech, rodziny Daniłłowiczów i Sobieskich.
klasztor oo Bernardynów w 1916 r.
W czasie działań II wojny klasztor nie ucierpiał wiele, stał się też miejscem schronienia dla uciekinierów z różnych stron Polski.
Klasztor w Sokalu został opuszczony w październiku 1951 roku, a wyposażenie kościoła i zakrystii zostało przewiezione do klasztoru w Leżajsku.
Kościół i klasztor pozostały w nienaruszonym stanie i zostały przejęte przez władze sowieckie, które urządziły tam ciężkie więzienie z wyrokami powyżej 10-15 lat.
Spłonął klasztor w Sokalu
Aktualizacja: 2012-03-27 4:20 pm
Trwa gaszenie pożaru, który wybuchł wczoraj ok. godz. 15 na terenie Kolonii Karnej nr 47 w Sokalu w obwodzie lwowskim.
Przedstawiciele milicji i więzienia na razie powstrzymują się od jakichkolwiek komentarzy. Nie wiadomo, czy więźniowie zostali ewakuowani. Dziennikarze znajdujący się w pobliżu więzienia poinformowali, że spłonął były kościół Marii Dziewicy z XVII wieku oraz, że zawaliła się wieża.
Ogień zbliża się do cel, gdzie są przetrzymywane osoby skazane na karę dożywotniego więzienia.
Przypominamy, że Kolonia Karna nr 47 w Sokalu znajduje się w budynkach byłego klasztoru bernardynów – zabytku z XVII wieku.
zik.com.ua
Za: Kresy.pl (27 marca 2012)
http://www.sokal.fora.pl/sokal-zabuze-zwirka-poturzyca,2/klasztor-oo-bernardynow-stare-i-nowe-fotografie,54.html
. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 0:06, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
Posiadam 2 zdjęcia kościoła. Info
kenzo1980@o2.pl |
|
|
Tomasz |
Wysłany: Wto 23:09, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
Interesują mnie zdecydowanie ilustracje historyczne:
- zdjęcie, które kiedyś u Pana znalazłem ciekawie pokazuje warunki obronne klasztoru – niezachwycające, krótko mówiąc, na tle Jasnej Góry. To jest dla mnie ważne, ponieważ piszę o rzekomym oblężeniu klasztoru przez Chmielnickiego (w rzeczywistości zapewne przez podjazd kozacki Wyhowskiego).
- ewentualnie wizerunek obrazu z czasów koronacji lub trochę późniejszych (sam mam tylko tę rycinę zamieszczaną w publikacjach Orłowskiego).
Tyle potrzebowałbym do obecnej publikacji. Na temat warunków trudno mi się wypowiadać, mogę tylko powiedzieć jak wygląda usus instytucji typu archiwa czy biblioteki w Polsce. Na potrzeby publikacji naukowych udostępniają swoje zbiory bezpłatnie, ale pobierają opłaty za wykonanie zdjęcia lub skanu oraz wystawienie dokumentów (tzn. pisemnej zgody na publikację) i tu ceny zależą od wewnętrznych regulacji instytucji i różnią się wielce: od 2,50 zł do 45 zł za klatkę. Przynajmniej ja się z takimi cenami spotkałem.
Natomiast nie ukrywam, że bardzo interesują mnie Pana zbiory również w dalszej perspektywie: bardzo ciekawym problemem jest ewolucja wizerunku Matki Boskiej Sokalskiej, ale tu trzeba by posiadać kompetencje historyka sztuki. Może jednak uda mi się kogoś namówić do współpracy. Zaś jakieś bliższe badania nad kultem Matki Boskiej Tartakowskiej też mam w planach, zwłaszcza w kontekście przyłączenia Tartakowa do Austrii w czasie rozbiorów.
Łączę pozdrowienia, |
|
|
Władyslaw |
Wysłany: Wto 23:08, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
Podjął się Pan bardzo szczytnego zajęcia, bo nadprzyrodzoność to dzisiaj towar niechodliwy i mało przydatny w świecie towaru i pieniądza.
Podziwiam Pana i rozumiem, bo sam jestem pasjonatem i zbieraczem kresowych pamiątek. Głównym tego powodem jest moje pochodzenie i dowody na niezwyczajność dróg życiowych moich przodków powiązanych z życiorysami dwóch cudownych obrazów : Matki Boskiej Sokalskiej i Matki Boskiej Tartakowskiej. Oryginały obu obrazów znajdują się w Polsce (Hrubieszów i Łukawiec k/Lubaczowa).
Myślę, że mam sporo publikacji, w tym również fotografii historycznych i aktualnie wykonanych przeze mnie w czasie dwóch podróży do Sokala i tzw. Galicji Wschodniej (woj. lwowskie) w latach 2007 i 2011.
Proszę podać, czy interesują Pana tylko zdjęcia przedwojenne pokazujące historię-ewolucję obrazu Matki Boskiej Sokalskiej w kontekście klasztoru oo. bernardynów oraz pamiątki z tym związane, np. koronatki z okazji koronacji obrazu czy również aktualne fotografie klasztoru i wizerunku MB Sokalskiej w wersjach ukraińskiej i polskiej.
O warunkach udostępnienia materiałów trudno mi w tej chwili pisać. Może ma Pan jakieś propozycje?
Pozdrawiam, |
|
|
Tomasz1 |
Wysłany: Wto 23:07, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
Kiedyś na Państwa forum napotkałem na pocztówkę ze zdjęciem klasztoru, które wydaje mi się bardzo udane. Chciałbym umieścić je, lub podobne w moim artykule, który ma się ukazać na początku przyszłego roku: Tomasz Wiślicz, „Nadprzyrodzone interwencje w dzieje Rzeczypospolitej: przypadki Matki Boskiej Sokalskiej i Matki Boskiej z Tynnej”. Artykuł został złożony do druku w nr 1 „Rocznika Antropologii Historii” (1/2011). Jest to publikacja naukowa, zatem zupełnie niekomercyjna, a nakład wynosi 200 egz., a po wyczerpaniu nakładu przewidziane jest również udostępnienie artykułów na stronie internetowej czasopisma.
http://rah.pth.net.pl/uploads/2011_Preliminaria/Wislicz.pdf
Być może posiada Pan również jakieś wizerunki (zdjęcia, ryciny) przedstawiające obraz Matki Boskiej Sokalskiej. Również byłbym nimi zainteresowany – teraz lub w przyszłości, bo na pewno nie będzie to ostatni raz, kiedy piszę o tym ośrodku kultowym.
Pozdrawiam, |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 21:32, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
Projekt kościoła RK w Sokalu wykonano w okresie międzywojennym według panującej wówczas mody modernistycznej. Była to i nadal jest nowoczesna budowla trzynawowa o sporej dodatkowej powierzchni na działaność katechetyczną i charytatywną.
Dzisiaj prawa nawa nadal jest wykorzystywana jako powierzchnia handlowa dla sklepu sportowego, część lewej nawy,włącznie z dużą kaplicą i pomieszczeniami socjalnymi aktualnie jest wykupiona przez spółkę z udziałem byłego starosty rejonu sokalskiego i działa tam agencja ślubna kojarząca pary polsko-ukraińskie.
W prawej wieży znajduje się redakcja i studio Radia Sokal. Lewa wieża jest pusta, gdyż nie dokończono jej budowy z powodu wybuchu II Wojny Światowej. |
|
|
FR |
Wysłany: Nie 22:14, 14 Lut 2010 Temat postu: Mikołaj Sęp Szarzyński - PIEŚŃ V O FRIDRUSZU |
|
.
Mikołaj Sęp Szarzyński
PIEŚŃ V
O FRIDRUSZU,
który pod Sokalem zabit od Tatarów Roku Pańskiego 1519
Umysł stateczny i w cnotach gruntowny
Kto ma od Boga, żywie świętym rowny:
Nie tylko wytrwa gniew szczęścia surowy,
Ale i łaską wzgardzić jest gotowy.
Tysiąc przykładów! Ale dostateczny
Słów moich świadek sam Fridrusz serdeczny,
Który to sprawił, że się mniej wstydamy
Blizny, prze upór co nieszczęścia mamy.
Na Sokal wojska gdy już płaczliwego
Ostatek uwiódł od rąk okrutnego
Pohańca - wolny, serce nielękliwe
Odkrył, te słowa mówiąc pamiętliwe:
"Farbę Bugowej, widziałem, krew wody
Nasza zmieniła, prócz pohańskiej szkody,
Skryły się pola pod zacnemi ciały,
A mnie, niestetyż, kto w te zagnał wały?
Bojaźń wyrodna w serce me nie wchodzi,
Lecz, mogąc pomóc żywiąc, umrzeć szkodzi,
Choć miejsce wzywa i dusza uczciwa,
Krwią, ciałem, zbroją sławę kupić chciwa.
Ale jeszcze trwa ten targ: otwórz bronę,
Otwórz, już mię wstyd mur mieć za obronę!
Niechaj przypłaci pohaniec zdradliwy,
Że tył mój widział, gdym zbrojny i żywy".
To rzekszy, jako z działa śmiertelnego
Kamień, płomienia gwałtem siarczystego
Z hukiem wyparty, jako przez wiatr rzadki
Leci przez ciała dając im upadki,
Tak mężny Fridrusz, gniewy ślachetnemi
Zapaleń, z zamku z krzyki rycerskiemi
Wypadł i przeszedł zastęp niezliczony
Swą i tatarską prawie krwią zjuszony.
Tam zaś, by tygrys, gdy swe baczy dzieci
Miedzy myśliwcy, choć tysiąc strzał leci,
Wpada w pośrodek, nie o ratunk dbając,
Ale o pomstę, szkodzi i konając.
Taki był on mąż: widząc swój lud zbity,
Drugi związany, aż go znamienity
Duch ze krwią odbiegł, padł. Krzyknął bezbożny
Zastęp i więźnie, lecz był okrzyk rożny.
O, cny rycerzu! Nie tylko szczęśliwie
Duch twój z wielkimi bohatyry żywie:
I tu, dokąd Bug cichy wody swoje
Niesie do Wisły, dotąd imię twoje
Trwać będzie w ustach ludu rycerskiego.
I rzecze człowiek serca wspaniałego:
"Z lepszym Ojczyzny szczęściem, wieczny Panie,
Racz mi naznaczyć tak prętkie skonanie".
. |
|
|
Sokal |
Wysłany: Pią 21:46, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
.
Cytat: | Sokalszczyzna - gdzie to jest?
Sokal - miasto rejonowe w lwowskim województwie leżące na prawym brzegu Zachodniego Bugu, 83 km na płn od Lwowa.
Zabytki:
zespół klasztoru Bernardynów z kościołem (XVI w.)- aktualnie jedno z najcięższych więzień na Ukrainie, klasztor Brygidek (XVII w.),
cerkwie:
Nikołajewska (XVI w.), Michajłowska (1778-1835) i PietroPawłowska
Zapraszam do odwiedzenia stron www:
http://sokal.fora.pl |
|
|
|
pdakowicz |
Wysłany: Nie 1:49, 24 Maj 2009 Temat postu: POWSTAJE KSIĄŻKA O SOKALU. Proszę o pomoc |
|
Wielce Szanowni Państwo,
Pochodzę z rodziny, która przed wojną i podczas wojny mieszkała w Sokalu i okolicach (Walawka i Zabuże) i w której przechowało się nieco historii związanych z tym pięknym (w dwudziestoleciu międzywojennym; nie wiem, czy także dziś) miastem. Pamięć o Sokalu odchodzi wraz z naszymi przodkami. Moim ogromnym pragnieniem jest zachować przynajmniej jej fragmenty dla dzieci i wnuków. W związku z tym przystąpiłem do zbierania materiałów na temat miejsc związanych z przeszłością rodziny i gromadzenia informacji dot. ludzkich losów podczas trudnego czasu między I wojną światową a powojenną, przeprowadzoną przez władze komunistyczne, korektą granicy polsko-sowieckiej. W przyszłości chciałbym z tych materiałów ułożyć książkę, która byłaby czymś w rodzaju hymnu pożegnalnego, opowieścią o czasie, który minął, a jednak wciąż trwa w nas, potomkach tamtych uciekinierów. Interesują mnie nie tylko sprawy związane z dziejami moich przodków, ale możliwie pełna informacja na temat wydarzeń, jakie rozgrywały się w Sokalu i okolicach w okresie okupacji sowieckiej i hitlerowskiej.
Byłbym Państwu serdecznie zobowiązany za wszelkie wiadomości dotyczące losów Państwa krewnych, wydarzeń, w których uczestniczyli, a które wiążą się z następującymi tematami:
- codzienność Sokala w dwudziestoleciu międzywojennym
- okres przedwojenny i mobilizacja
- walki z wojskami hitlerowskimi
- pierwsze kontakty z Sowietami
- 17 września
- sowiecka okupacja Sokala
- hitlerowska okupacja Zabuża
- relacje polsko-sowieckie i polsko-niemieckie
- losy bernardynów z klasztoru na Zabużu
- operacje ukraińskich nacjonalistów w Sokalu i okolicach
- zakończenie wojny i powroty do Sokala
- życie ludności Sokala po zakończeniu działań wojennych
W pracy, którą planuję, pomocna może się okazać każda, nawet najdrobniejsza, informacja lub szczegół.
Szczególnie pomocne byłyby mapy, plany, druki wychodzące w Sokalu w okresie międzywojennym. Nie znaczy to, że proszę o przekazanie takich materiałów. Pytam jedynie o możliwość ew. zapoznania się z nimi, skopiowania, sfotografowania. Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek dane dotyczące rozmieszczenia głównych budynków w mieście (kościoły, urzędy, szkoły etc.), działalności organizacji pozarządowych, stowarzyszeń itp.
Bezcenna byłaby dla mnie możliwość skontaktowania się z Państwa krewnymi lub znajomymi, którzy również pochodzą z tamtych stron. Czy żyje ktoś, kto pamięta Sokal, z kim mógłbym nawiązać kontakt listowny? Jeśli tak, byłbym niezwykle wdzięczny, gdyby zechcieli mi Państwo udostępnić adres takich osób.
Pragnę zapewnić, że ew. pomoc wykorzystam jedynie w zakresie, na jaki wyrażą Państwo zgodę. Za rękojmię mojej rzetelności i uczciwych intencji uznają Państwo, być może, fakt, iż jestem pracownikiem Uniwersytetu Łódzkiego, zatrudnionym na stanowisku adiunkta w Katedrze Literatury i Tradycji Romantyzmu, czynnym krytykiem literackim oraz autorem dwóch książek poetyckich oraz książki krytycznoliterackiej.
Żywię wielką nadzieję, iż zechcą Państwo podzielić się ze mną swoją wiedzą. Proszę o maile na adres: pdakowicz@poczta.onet.pl
Z każdą osobą, która odpowie na to zproszenie, skontaktuję się osobiście.
Z wyrazami szacunku -
Przemysław Dakowicz
|
|
|