Sokal - historia i dzień dzisiejszy miasta i rejonu
Odwiedź Sokalszczyznę - rejon w województwie lwowskim
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Sokal - historia i dzień dzisiejszy miasta i rejonu Strona Główna
->
Sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej w Hrubieszowie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Ogłoszenia, komunikaty administracyjne
Aktualności z kraju i zagranicy
Sokalszczyzna
----------------
Sokal, Zabuże, Żwirka, Poturzyca
Ilkowicze, Tartaków, Komarów i okolice
Bełz, Czerwonograd, Ugniw, Wielkie Mosty
Lwów i Wilno - stolice Kresów
----------------
Ukochane miasto LWÓW
Wilno - miasto moich przodków
Polacy na Kresach
----------------
Historia i dzień dzisiejszy
Wielcy Patrioci Kresów
Poszukiwania
Sanktuaria
----------------
Jasna Góra w Częstochowie
Sanktuarium Maryjne w Licheniu
Sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej w Hrubieszowie
Sanktuaria na Kresach
Sanktuarium Matki Boskiej z Tartakowa w Łukawcu
EURO 2012
----------------
współpraca polsko-ukraińska
Księga Gości
----------------
spotkania, imprezy, warsztaty, linki do stron w internecie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
T6N1XU
Wysłany: Pią 22:32, 01 Sty 2010
Temat postu: Sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej w Hrubieszowie
Sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej w Hrubieszowie
Sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej w Hrubieszowie jest miejscem kultu cudownego obrazu, o którym wspominają już średniowieczne kroniki. Autor obrazu Matki Bożej Sokalskiej Jakub Wężyk miał być nadwornym malarzem króla Władysława Jagiełły. W zamian za cud odzyskania wzroku postanowił namalować wierną kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Z gotowym obrazem udał się do Sokala nad Bugiem i tam umieścił go w małej cerkwi. Obraz datuje się na XIV wiek i jest on jednym z najstarszych w Polsce. W XVI wieku po najeździe tatarskim obraz przeniesiono do specjalnie wybudowanego w tym celu drewnianego kościółka, niedługo po tym opiekę nad kościołem przejęli ojcowie bernardyni, którzy powzięli plany budowy nowej, większej świątyni, co stało się w latach 20 XVI wieku. Sto lat później nastąpiła koronacja obrazu słynącego łaskami. Niestety w roki 1843 pożar wywołany nieostrożnością zakrytiana strawił kościół i obraz. W przeciągu pięciu lat odbudowano świątynię i zamówiono nowy obraz Matki Bożej Pocieszenia namalowany na miedzianej blasze przez lwowskiego artystę Jana Kantego Maszkowskiego. Kiedy w 1951 roku Sokal przeszedł w granice Związku Radzieckiego, obraz przeniesiono do Krakowa, a potem do Hrubieszowa, gdzie znajduje się po dziś dzień w kościele św. Stanisława Kostki, dawnej cerkwi grecko -katolickiej p. w. św. Mikołaja., obecnie utrzymana w stylu barokowo-klasycystycznym.
Tatiana
Wysłany: Sob 12:19, 12 Gru 2009
Temat postu:
Film DVD dla Ciebie
Na filmie dvd (28 minut w formacie ekranowym 16:9) niesamowita historia ludzi i cudownego obrazu Matki Boskiej Łaskawej z Tartakowa k/Sokala w woj. Lwowskim.
Zamówienia proszę składać pod adresem:
sokal2@wp.pl
lub telefonicznie:
094-340-60-06
Koszt 1 płyty DVD = 20 zł wraz z kosztami wysyłki (przy przedpłacie na konto autora)
Gość
Wysłany: Śro 8:28, 30 Kwi 2008
Temat postu: Matka Boska Sokalska
Matka Boska Sokalska
Hanna Widacka
W kościele bernardynów w Sokalu do 1843 r. znajdował się cudowny obraz Matki Boskiej Pocieszenia, którego historię – jak zanotował skrupulatnie Edward Rastawiecki (1857) – „przechowało z odległych czasów gminne podanie, w księdze zdarzeń klasztoru OO. Bernardynów Sokalskich zapisane, a przez różnych pisarzy późniejszych podobnie powtórzone”.
Według tradycji, obraz był dziełem nawróconego na wiarę chrześcijańską Litwina, Jakuba Wężyka, zatrudnionego w Krakowie przez blisko 10 lat na dworze Władysława Jagiełły. Artysta „wiele obrazów malował, wizerunki królewskie i różne zdarzenia wystawiające” (Rastawiecki).
W 1392 r. utracił wzrok, który odzyskał, pielgrzymując do Częstochowy i polecając się opiece Bogarodzicy. Po powrocie do domu postanowił odtworzyć pędzlem cudowną ikonę, lecz wciąż zawodziła go pamięć, pomimo trzykrotnie ponawianych pielgrzymek na Jasną Górę. Powracając z ostatniej (już tym razem z wykonanym na miejscu malowidłem), niestrudzony artysta znalazł w domu, na pozostawionej desce cyprysowej, świeżo odmalowany obraz i gorejące przed nim świece.
Zdumiały i przelękły, doznał objawienia, iż w nagrodę za wytrwałość w dążeniu do wykonania kopii doskonałej, takową właśnie otrzymał, stworzoną przez anioła.
Wężyk przekazał cudowną ikonę cerkiewce greckiej w Sokalu, gdzie mieszkał i potem niedługo umarł. Odtąd cerkiew, a potem kościółek, wzniesiony z pali dębowych na kępie Bugu, ustawicznie niszczyli Tatarzy (np. w 1498 r.), lecz obraz zawsze wychodził bez szwanku.
W 1599 r. sprowadzono tu bernardynów i wystawiono dla nich klasztor, a w 1619 r. poświęcono tu kościół p.w. Pocieszenia Najświętszej Matki Bożej. Kościół z klasztorem stanowił potężną twierdzę, na ogół niezdobytą (czego doświadczył Bohdan Chmielnicki w 1648 r.).
Jan III Sobieski po wiktorii wiedeńskiej ofiarował Matce Bożej chorągiew zdobytą na Turkach, bogato haftowaną złotem i srebrem. W 1723 r. obraz ogłoszono dekretem za cudowny, poczym wyjednano w Rzymie pozwolenie na jego koronację, które nastąpiło 8 września 1724 r., dopełnione przez arcybiskupa lwowskiego Skarbka. Złote korony, fundacji wojewody wołyńskiego Michała Potockiego, poświęcił Innocenty XIII. 25 maja 1843 r. obraz spalił się w pożarze kościoła. Jego kopia, malowana na blasze miedzianej, po II wojnie światowej znalazła się w krakowskim kościele bernardynów.
Liczniejsze były kopie graficzne, wśród których wyróżnia się okazały i dekoracyjny sztych (akwaforta z miedziorytem) gdańszczanina Samuela Donneta, działającego nad Motławą w latach 1699 – 1734.
Zrytmizowana i płaska kompozycja przedstawia Madonnę z Dzieciątkiem na lewym ręku. Postacie, w koronach i sukienkach szczelnie wypełnionych klejnotami, układającymi się w ornament, flankuje po bokach rozsunięta wzorzysta kotara.
Rycinę zamieszczono w dwóch drukach autorstwa Ignacego Orłowskiego, które ukazały się w Zamościu w 1724 r. pod tytułami : Plausus triumphalis fulmini hostium id est tra beatae Potocciorum Cruci oraz Wieczność nieustaiącey pamiątki w koronach złotych (...) obrazu Nayświętszey Maryi Panny (...) w Sokalskiej bazylice.
balbuta
Wysłany: Śro 12:56, 12 Gru 2007
Temat postu:
zabytki Sokala i Tartakowa w woj. lwowskim
www.rodowy.pl
www.rodowy.pl
nasi przodkowie, krewni i znajomi
www.sukces.fora.pl/antyki-kolekcje-wspomnienia,17/zabytki-sokala-i-tartakowa-w-woj-lwowskim,195.html
Bob Koshman
Wysłany: Nie 22:18, 18 Lis 2007
Temat postu: KOSZMAN Family History Research
Posted: Sun 12:13, 18 Nov 2007 Post subject: KOSZMAN Family History Research
--------------------------------------------------------------------------------
My family , KOSZMAN , came from Voyslavitse, Tudorkowice, Sokal area, and came to Canada in 1913.
I am looking to correspond with someone who is from these areas, or knows any KOSZMAN'S.
Thank you
Bob Koshman (KOSZMAN)
CANADA
The post has been approved 0 times
Back to top
Cytat:
Filmy video w internecie
Polski Lwów i Polskie Wilno
http://rodowy.pl/video/Lwow.wmv
http://rodowy.pl/video/Wilno.wmv
Polski Lwów i Polskie Wilno
http://rodowy.dt.pl/video/Lwow.wmv
http://rodowy.dt.pl/video/Wilno.wmv
Polski Lwów i Polskie Wilno
http://rodowy.hg.pl/video/Lwow.wmv
http://rodowy.hg.pl/video/Wilno.wmv
Polski Lwów i Polskie Wilno
http://rodowy.webserwer.pl/video/Lwow.wmv
http://rodowy.webserwer.pl/video/Wilno.wmv
PW
Wysłany: Sob 9:38, 06 Paź 2007
Temat postu: Historia i opis obiektu
Historia i opis obiektu
Kościół św. Stanisława Kostki, dawna cerkiew greko-katolicka. p.w. św. Mikołaja. Pierwsza cerkiew istniała na tym miejscu przed 1630 rokiem. W 1731 wzmiankowana jako drewniana. Obecną wzniesiono w
latach 1795—1828 wg projektu arch. Losy de Losenau. Przed 1875 oddana wspólnocie prawosławnej. Remontowana 1910. Rekoncyliowana 1918. Gruntownie odnowiona w roku 1953. Obecnie utrzymana w stylu barokowo-klasycystycznym. W roku 1780 dobudowano od wschodu dzwonnicę. W roku 1888 przerobiono ją na kaplicę łączą jej wnętrze z prezbiterium kościoła niewielką kruchtą.
Kościół położony na cyplu płaskowzgórza, opadającego od północy stromą skarpą ku dolinie rzeki Huczwy. Fronton zwrócony na południe. Otoczony starodrzewem. W południowo – wschodnim narożu działki parterowy budynek plebani. Od południowego zachodu Wolnostojąca wieża, przy niej pamiątkowe krzyże.
Kościół murowany, tynkowany. Bryła mocno rozczłonkowana. Korpus nawowy obszerniejszy od półkoliście zamkniętego prezbiterium, poprzedzony kruchtą. Ściany wsparte wydatnymi szkarpami (1910r.) Prezbiterium od zachodu wyposażone w prostokątną zakrystię. Od wschodu piętrowa kaplica z parterową absydą od póocy. Dachy dwuspadowe z trójkątnymi szczytami. Nad zakrystią pulpitowy, na absydach prezbiterium i kaplicy stożkowe. Więźba dachowa drewniana, krokwiowa z wieszarami, pokryta blachą ocynkowaną. Nad prezbiterium skromna sygnaturka z1953r.
Dwukondygnacyjną fasadę poprzedza parterowa kruchta prostokątna z otworami drzwiowymi w każdej ścianie. Ściany rozczłonkowane parami pilastrów, na nich wydatny gzyms, powyżej trójkątny szczyt z malowidłem. Wejście główne ujęte w wyprofilowane w zaprawie murarskiej obramienie portalowe w formie arkady. Analogicznie opracowane ściany boczne kruchty. Ponad dachem kruchty pojedyncze pilastry dźwigające gzyms wieńczący. Pomiędzy pilastrami, na osi fasady okno zamknięte półkoliście. EW centrum trójkątnego szczytu płytka nisza z obrazem. Boczne ściany nawy oszkarpowane. Pomiędzy szkarpami półkoliste okna w profilowanych obramieniach. Gzyms wieńczący analogiczny do frontowego.
Fasada kaplicy trójdzielna, ujęta w narożach pilastrami podwojonymi w kondygnacji środkowej. W przyziemiu półkoliście zamknięte wejście w listwowym obramieniu o ściętych narożach. Na osi górnej kondygnacji okno zamknięte łukiem odcinkowym w listwowym obramieniu o identycznym wykroju. Na osi trójkątnego szczytu nisza z malowanym wizerunkiem Maryi.
Wnętrze typu halowego, jednoprzestrzenne, trójprzęsłowe. Nawa prostokątna, prezbiterium wydzielone łukiem tęczowym, węższe i niższe od nawy, zamknięte półkoliście. Ściany rozczłonkowane pilastrami podtrzymującymi wydatny gzyms, w nawie między pilastrami wnęki zamknięte łukiem koszowym. Sklepienia kolebkowo-krzyżowe na gurtach. Chór muzyczny murowany, trójdzielny, wsparty na arkadowych filarach. W niszach nawy i ścianach prezbiterium polichromie ze scenami z życia Chrystusa. Wiele elementów dekoracyjnych roślinnych i geometrycznych, żywa kolorystyka. Okna typu witrażowego z kolorowymi szybkami. Dwoje drzwi ze starymi okuciami.
W wyposażeniu trzy ołtarze drewniane typu architektonicznego dziewiętnastowieczne. Konfesjonały, ławy kolatorskie w prezbiterium, ławy w nawie oraz ambona.
Ołtarz główny kolumnowy, neoklasycystyczny, drewniany ze złoconym detalem snycerskim. Głęboka nisza retabulum flankowana parami kolumn dźwigających belkowanie gierowanego gzymsu. Nad kolumnami pary stylizowanych wazonów, w centrum zwieńczenie w postaci złoconej glorii z emblematem Oka Opatrzności. Na antepedium i skrzyniach podstawy olistwowane płyciny prostokątne z motywem wieńca. W niszy ołtarzowej obraz olejny na płótnie ze sceną Komunii św. Stanisława. Pod obrazem złocona płaskorzeźba z motywem Pelikana. Całość nastawy kulisowo wysunięta równolegle do lica półkolistej ściany absydy, Za kolumnadą wąskie przejście.
Dwa ołtarze boczne ustawione symetrycznie przy ścianach pod łukiem tęczowym. Neobarokowe, drewniane, z elementami złoconej snycerki. Prostokątne pola obrazowe flankowane pojedynczymi kolumnami, gzyms rozczłonkowany, fantazyjnie gięty, zwieńczenie zakończone łukiem wklęsło – wypukłym. Antepedia wyposażone w złocone emblematy. Nad obrazami hierogramy Jezusa i Maryi. W partiach zwieńczeń złocone glorie.
Historia kościoła św. Stanisław Kostki i historia miasta Hrubieszowa.
Kościół św. Stanisława Kostki, dawna cerkiew grecko -katolicka p. w. św. Mikołaja. Pierwsza cerkiew istniała na tym miejscu przed 1630 rokiem. W 1731 wzmiankowana jako drewniana. Obecną wzniesiono w latach 1795—1828 wg projektu arch. Losy de Losenau. Przed 1875 oddana wspólnocie prawosławnej. Remontowana 1910. Rekoncyliowana 1918. Gruntownie odnowiona w roku 1953. Obecnie utrzymana w stylu barokowo-klasycystycznym.
W wyposażeniu trzy ołtarze drewniane typu architektonicznego dziewiętnastowieczne. Konfesjonały, ławy kolatorskie w prezbiterium, ławy w nawie oraz ambona.
Ołtarz główny kolumnowy, neoklasycystyczny, drewniany ze złoconym detalem snycerskim.
Hrubieszów to dwudziestotysięczne miasto – stolica powiatu w woj. Lubelskim, położone tuż przy granicy polsko-ukraińskiej. Aż do pocz. XIX wieku miasto nosiło nazwę Rubieszów. W 1400 r. Władysław Jagiełło nadał Rubieszowowi prawa miejskie. Prze cztery wieki miastem opiekowali się królowie. Wielokrotnie było niszczone przez wojska nieprzyjacielskie: tatarskie, kozackie i szweckie. Jedna z najszczytniejszych kart w historii miasta związana jest z osobą ks. Stanisława Staszica, właściciela miasta i okolicznych dóbr. Tutaj również urodziła się Aleksander Głowacki czyli Bolsław Prus. Urokliwe mzabytki miasta znane są dzięki rysunkom i opowieściom pochodzącego stąd prof. Wiktora Zina.
OO. Bernardyni przybyli tutaj w 2001 roku na zaproszenie Ks. Bpa Jana Śrutwy, ordynariusza diec. Zamojsko-lubaczowskiej. Erekcja domu zakonnego i parafii miała miejsce 24 czerwca 2001 r. Obecnie wraz z całym miastem przygotowują się do intronizacji cudownego Obrazu Matki Bożej Sokalskiej w dniu 7 września 2002 r.
PW
Wysłany: Sob 9:34, 06 Paź 2007
Temat postu: Historia obrazu Matki Bożej Sokalskiej
Historia obrazu Matki Bożej Sokalskiej
Geneza powstania cudownego obrazu Matki Bożej Sokalskiej, zapisana przez kronikarza w roku 1617, zawiera wiele elementów nadprzyrodzonych, wchodzących niekiedy w sferę legendy. Średniowieczne kroniki wielokrotnie wspominają o artystach, którzy w cudowny sposób odzyskiwali wzrok, utracony na skutek wytężonej pracy. Jednym z nich miał być autor sokalskiego obrazu, nadworny malarz króla Władysława Jagiełły, Jakub Wężyk.
Po cudownym przejrzeniu, postanowił namalować wierną kopię wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Mimo posiadanych wcześniej niezwykłych zdolności do zapamiętywania ludzkich twarzy, z trudnością przypominał sobie rysy Madonny Częstochowskiej. Trzykrotnie więc wracał na Jasną Górę, by poczynić odpowiednie szkice. Wreszcie po powrocie z trzeciej pielgrzymki miał zastać gotowy już obraz, namalowany w cudowny sposób. Z obrazem tym Wężyk udał się do Sokala, umieszczając go w małej cerkwi, leżącej poza miastem nad rzeką Bug. Sam malarz również osiadł w Sokalu, gdzie był świadkiem rodzącego się kultu, jakim zaczęli darzyć wizerunek Matki Bożej licznie przybywający do cerkwi pątnicy polscy i ruscy.
Tak przedstawia się na wpół legendarna tradycja o powstaniu obrazu Matki Bożej Sokalskiej. Nie ulega jednak wątpliwości, że sokalski obraz należy do najstarszych w Polsce. Przyjmuje się, że wizerunek Madonny z Dzieciątkiem, malowany na cyprysowej tablicy na wzór obrazu częstochowskiego, powstał w latach 90-tych XIV stulecia. W tym też czasie zaniesiony został do Sokala, gdzie zasłynął licznymi łaskami i cudami. Obraz Matki Bożej znajdował się w cerkwi ponad 120 lat. Autorzy licznych opracowań milczą o tym okresie.
Kolejną wzmiankę o obrazie mamy dopiero w roku 1519, a więc z okresu najazdu tatarskiego na Sokal, który obrócił w ruinę całe miasto, nie oszczędzając znajdującej się nad brzegiem Bugu małej cerkwi. Wbrew ogólnemu przekonaniu obraz został odnaleziony w nienaruszonym stanie. Zbudowano wówczas dla niego mały drewniany kościół, stawiając go dla większego bezpieczeństwa na małej wyspie między rzekami Bug i Rata.
Od tej pory opiekę nad obrazem zaczęli sprawować kapłani obrządku łacińskiego. Jednak i oni nie wykazali się zbytnią gorliwością w strzeżeniu tego miejsca, ograniczając liczbę nabożeństw do dwóch lub trzech w ciągu roku. Ciekawym jest jednak fakt, że pomimo zaniedbań ze strony duchowieństwa kościół oraz znajdujący się w nim obraz Matki Bożej nie przestał cieszyć się popularnością wśród wiernych. Prawdopodobnie dzięki licznym pielgrzymkom Polaków, Rusinów i Ormian zdołał on przetrwać bez należytej opieki blisko 100 lat.
Ratowania tego podupadłego obiektu sakralnego podjęli się w roku 1598 biskup chełmski Stanisław Gomoliński. W dniu 28 sierpnia 1598 roku zwrócił się on do zarządu prowincji bernardynów o przyjęcie tej placówki, prosząc, by osiadło tu przynajmniej dwóch ojców z klasztoru lwowskiego. Faktyczne przekazanie bernardynom kościoła wraz z przyległymi terenami nastąpiło 17 października 1599 roku.
Restaurację zniszczonego kościoła rozpoczęto na wiosnę 1600 roku. Ze szczególną troskliwością zajęto się ołtarzem, w którym znajdował się słynący łaskami obraz Matki Bożej. Były to jednak tylko doraźne zabiegi, gdyż już wówczas zaczęto myśleć o budowie okazałej, otoczonej warownym murem świątyni. Dzięki wielkiej hojności dobrodziejów, prace nad budową nowej świątyni posuwały się dość szybko. Już 14 kwietnia 1619 roku Sokal przeżywał uroczystości związane z konsekracją nowej świątyni oraz intronizacją obrazu Matki Bożej Sokalskiej.
Myśl o koronacji cudownego obrazu pojawiła się sto lat później, tuż po uroczystościach koronacyjnych na Jasnej Górze. Składane przed komisją zeznania wiernych o otrzymanych za wstawiennictwem Maryi cudach i łaskach, upoważniły biskupa Aleksandra Fredrę do wydania w dniu 7 kwietnia 1723 roku dekretu o uznaniu obrazu Matki Bożej Sokalskiej za „słynący łaskami”. Dekret mówiący o „cudowności” obrazu oraz zeznania spisane przez komisję zostały przesłane do Stolicy Apostolskiej.
Biskup dołączył również specjalną prośbę o pozwolenie na uroczystą koronację obrazu Matki Bożej. Sprawa została przyśpieszona przez króla Augusta II, który w oddzielnym liście skierowanym do papieża Innocentego XIII poparł starania biskupa Fredry, rodziny Potockich i samych bernardynów. Dzięki tym zabiegom już 16 stycznia 1724 roku papież Inocenty XIII podpisał dekret zezwalający na koronację. Pismo to zostało przesłane do Polski wraz dwiema złotymi koronami.
Po otrzymaniu stosownych dekretów, gwardian sokalski o. Ignacy Orłowski ustalił datę koronacji na 8 września 1724 roku. O dokonanie tego aktu został poproszony arcybiskup lwowski Jan Skarbek. Koronacja obrazu Matki Bożej Sokalskiej była pierwszą na tak wielką skalę koronacją cudownego obrazu w Polsce. Wprawdzie wcześniej ukoronowano już obrazy w Częstochowie, Nowych Trokach i Kodniu, jednak żadna z nich nie przybrała tak uroczystego charakteru, jak w przypadku Sokala.
Akt koronacji odprawiony w Sokalu przyczynił się do poszerzenia zasięgu oddziaływania tego sanktuarium. Z lokalnego miejsca kultu, Sokal urósł do rangi sanktuarium regionalnego. Nic więc dziwnego, że zaczęto je dumnie nazywać „Ruską Częstochową”.
Okres świetności sokalskiego sanktuarium został definitywnie zamknięty datą 25 maja 1843 roku. Wówczas to na skutek nieostrożności zakrystiana, późnym wieczorem wybuchł pożar, który zniszczył całe wnętrze kościoła z organami, ołtarzami i freskami. Ogień strawił również największy skarb tej świątyni - cudowny obraz Matki Bożej Pocieszenia.
W ciągu zaledwie pięciu lat, dzięki wytężonej pracy i ofiarności nowych dobrodziejów, kościół i klasztor zostały odnowione. Postarano się również o nowy obraz Matki Bożej, który na specjalne zamówienie został namalowany na miedzianej blasze przez lwowskiego artystę Jana Kantego Maszkowskiego.
Na swe dawne miejsce cudowny obraz wrócił 7 września 1848 roku, podczas poświęcenia odnowionego kościoła i klasztoru. Uroczystość ta, mimo licznych ograniczeń ze strony zaborców, zgromadziła kilka tysięcy pielgrzymów. Wprawdzie w kaplicy została umieszczona jedynie kopia spalonego oryginału, to jednak nie wpłynęło to znacząco na liczbę wiernych odwiedzających sokalskie sanktuarium, gdyż jak pisał o. Bogdalski: „Pan Bóg nie przywiązuje machinalnie swych łask i cudów do jakiegoś malowidła, obrazu, rzeźby, czy figury w ten sposób, że z ich zniszczeniem , niszczeje zarazem moc Boska i możliwość dalszych łask i cudów, lecz owszem nie tak do obrazu, jak raczej do pewnego miejsca nachyla się zmiłowanie i moc Boża … i dlatego słusznie nawet te miejsca cudownemi zowią”.
Względnie ustabilizowana sytuacja trwała w klasztorze zaledwie kilkanaście lat, bowiem już w dniu 28 maja 1870 roku wybuchł w Sokalu nowy pożar, który pochłonął oprócz kościoła i klasztoru także część miasta wraz z kościołem parafialnym. Dzięki przytomności umysłu jednego z braci zakonnych, który zamknął się szczelnie w zakrystii z cudownym obrazem, udało się uratować przed kolejnym zniszczeniem wizerunek Sokalskiej Madonny.
Mimo ogromnych zniszczeń spowodowanych pożarami, sokalskie sanktuarium do końca XIX wieku nadal promieniowało jako centrum kultu i miejsce modlitwy wielu pielgrzymów przybywających tutaj także spoza granic Polski. Jednak szanse na powrót do dawnej świetności pogrzebały XIX-wieczne konflikty narodowościowe, które odciągnęły od Sokala rzesze pielgrzymów obrządku wschodniego. Ostateczny cios zadały decyzje polityczne z 1951 roku, na mocy których Sokal znalazł się w granicach ówczesnego Związku Radzieckiego.
Klasztor został przeznaczony do kasaty i wraz z kościołem zamieniony na obiekt świecki. Wówczas wyposażenie kościoła i zakrystii przeniesiono do Leżajska, zaś obraz Madonny umieszczono w małej kapliczce, przy kościele Bernardynów w Krakowie. Tutaj odbierała cześć od kresowian mieszkających obecnie w Krakowie. Przed przeniesieniem obrazu do Hrubieszowa poddano niezbędnej konserwacji w pracowni Jerzego Kumali, zaś okolicznościowe sukienki i złote korony wykonał krakowski metaloplastyk Tadeusz Rybski. Obraz w nowej oprawie plastycznej zostanie pobłogosławiony przez Ojca Świętego w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Diecezja zamojsko-lubaczowska zaprosiła do osiedlenia się na stałe w Hrubieszowie przedstawicieli, wielce zasłużonego dla Kościoła i Ojczyzny, zakonu Ojców Bernardynów.
Przybycie Ojców Bernardynów oznacza wzmocnienie zbawczego trendu maryjnego. Przywiozą oni bowiem do Hrubieszowa – jakby w przepysznym posagu – sławny historią i cudami obraz Matki Boskiej Sokalskiej.
Wielką sławą cieszył się ten Obraz, przechowywany w klasztorze Ojców Bernardynów w Sokalu, zwłaszcza od roku 1648, kiedy to klasztor sokalski, obronił się przed wojskami Bohdana Chmielnickiego. Zaraz potem ofensywę tych wojsk powstrzymały potężne mury Zamościa. Wielkiego wyróżnienia dostąpił cudowny obraz Matki Bożej Sokalskiej w pierwszych latach osiemnastego wieku. Jego bowiem koronacja w 1724 roku była trzecia tego rodzaju uroczystością w Rzeczypospolitej – po Jasnej Górze w roku 1717 i Kodniu nad Bugiem w roku 1723.
Dokładnie 50 lat temu zachodnia część Sokala wraz z klasztorem Ojców Bernardynów i cudownym obrazem Matki Bożej Sokalskiej znalazła się poza granicami Polski. W czasie ewakuacji klasztoru sokalskiego w 1951 roku Bernardyni zabrali ze sobą do Polski także ten cudowny Obraz. Nadszedł obecnie moment, aby ten skarb kultury narodowej i obiekt kultu religijnego znalazł dla siebie godną i stałą przystań.
Odległość Hrubieszowa od Sokala wynosi tylko 50 km. Żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają piesze pielgrzymki mieszkańców Hrubieszowa i okolicy do Sokala. I oto najdalej na wschód położone miasto w Polsce może się wkrótce cieszyć sławą żywego sanktuarium maryjnego. Już teraz mamy podstawy ku temu, by z tego obrotu sprawy serdecznie się radować i składać dzięki dobremu Bogu.
Z listu pasterskiego Ks. Biskupa Jana Śrutwy z dnia 17.06.2001 r.
W pierwszych dniach września 2002 r. Matka Boża Sokalska niejako pożegnała Kraków i nawiedziła kilka miast południowej Polski ( Tarnów – 3 września, Rzeszów – 4 września, Przeworsk – 5 września, Zamość – 6 września) zmierzając w uroczystej peregrynacji do nowego sanktuarium w Hrubieszowie.
Uroczystości intronizacji cudownego obrazu Matki Bożej Sokalskiej poprzedziły misje prowadzone przez dwóch wybitnych misjonarzy bernardyńskich z Dukli: o. Bonawenturę Misztala, kustosza duklielskiego sanktuarium i o. Andrzeja Szczyptę, proboszcza dukielskiej parafii. W sobotę 7 września została uroczyście powitana przez Jego Ekscelencję Ks. Biskupa Jana Śrutwę, ordynariusza diecezji zamojsko-lubaczowskiej, OO. Bernardynów, duchowieństwo i wierny lud. W niedzielę 8 września w drugi dzień uroczystości intronizacyjnych uroczystej sumie przewodniczył O. Romuald Kośla, Prowincjał OO. Bernardynów z Krakowa
Jurek
Wysłany: Sob 11:13, 16 Cze 2007
Temat postu:
Cytat:
Film o Sokalu i okolicach na DVD dla Ciebie
"Sentymentalna podróż do krainy ojców"
Na filmie dvd (w wersji turystycznej) 70 minut poświęcone jest
zabytkom i rozmowom z Ukraińcami
na tematy historyczne w miejscowościach :
Sokal, Zabuże, Tartaków i Komarów.
Zobacz fragmenty filmu :
Sokal i okolice - 2007
Sokal k/Lwowa - intro do filmu:
http://rodowy.pl/video/sokal_intro.WMV
Sokal k/Lwowa -cerkiew pw. św.Piotra i Pawła:
http://rodowy.pl/video/cerkiew_pp.WMV
Zabuże k/Sokala - cerkiew pw. św. Michała Archanioła:
http://rodowy.pl/video/cerkiew_zab.WMV
~~~~~~~~~~~~~~
Koszt płyty DVD = 30 zł wraz z kosztami wysyłki
Zamówienia proszę składać pod adresem: ~
sokal2@wp.pl
lub telefonicznie: 94-340-60-06
Tatiana
Wysłany: Sob 8:04, 19 Maj 2007
Temat postu: MODLITWA DO MATKI BOŻEJ SOKALSKIEJ
Matko, co każdej pilnujesz strzechy,
i w serca nasze wlewasz pociechy.
Twe dzieci żebrzą Ciebie ze łzami,
Panno Sokalska módl się za nami.
Przed Twym obrazem przez całe wieki,
dawałaś biednym znaki opieki.
Okaż i dzisiaj matczyne serce,
pociesz nas w smutku i poniewierce.
Matko w Sokalu z cudów słynąca,
do Ciebie płynie prośba gorąca.
Ty wiesz najlepiej co dziecko boli,
Pociesz nas ulżyj w naszej niedoli.
Tatiana
Wysłany: Sob 8:03, 19 Maj 2007
Temat postu: Litania do Matki Zbawiciela
Litania do Matki Zbawiciela
na uroczystość intronizacji
Pani Sokalskiej w Hrubieszowie
Strażniczko
wschodnich rubieży
Rzeczypospolitej
dziś znowu jesteś
narodów i wiary
pomostem -
Przed Twój Tron
zatopiony w wotach
zdążamy od wieków
wielcy i mali
możni i biedni
bądź zawsze z nami -
Pani
któraś z hufcem wojsk niebiańskich
zmusiła wroga
by odstąpił od murów
klasztoru oo. Bernardynów
na Kępie Sokalskiej
upadamy przed Tobą na kolana -
Orędowniczko
rycerstwa polskiego
któraś wyprosiła wiedeńską wiktorię
spraw aby Polska znowu
stała się ostoją
chrześcijaństwa
- a Domine factum est opus
et est mirabile -
Matko
w cyprys wtulona
Ucieczko nasza i Obrono
którą 8 września Anno Domini
1724
Jan Skarbek arcybiskup Lwowa
przyozdobił
złotą papieską koroną
przygarnij nas dziś
śpieszących do Hrubieszowa
na spotkanie z Tobą -
Matko Zbawiciela
i Królowo Ziemi naszej.
Sokalska i Staszicowska
Tatiana
Wysłany: Sob 8:01, 19 Maj 2007
Temat postu: Sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej w Hrubieszowie
.
Ojciec Święty Jan Paweł II w czasie swojej Wizyty Apostolskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej 19 sierpnia 2002 roku pobłogosławił nowe korony dla Matki Bożej Pocieszenia Sokalskiej. Ten czcigodny Wizerunek był już uroczyście ukoronowany złotymi koronami papieskimi jako trzeci w Polsce, lecz zostały one zniszczone w wyniku pożaru. Pomyślano więc o nowych znakach duchowej władzy Maryi w ramach przygotowań do uroczystej intronizacji Matki z Sokala w Jej nowym sanktuarium w Hrubieszowie, w którym - na zaproszenie ks. bpa ordynariusza Jana Śrutwy - osiedlili się w 2001 roku opiekunowie Cudownego Obrazu - ojcowie bernardyni.
Obraz, według legendy, powstał w cudowny sposób w 2 poł. XIV wieku. Został umieszczony przez malarza Jakuba Wężyka w cerkiewce, w 1392 roku. Po spaleniu świątyni przez Tatarów w 1519 roku, cudownie ocalały obraz został zainstalowany w specjalnie wybudowanym niewielkim kościele obrządku łacińskiego. Miejsce to było już sławne wieloma cudami i święte, kiedy to przeszło cztery wieki temu, bo w 1599 roku, biskup chełmski Stanisław Gomoliński przekazał opiekę nad rodzącym się sanktuarium duchowym synom św. Franciszka z Asyżu, ojcom bernardynom. Zakonnicy ci zaraz po przybyciu do Sokala rozpoczęli szerzenie kultu Matki Bożej i w 1604 roku rozpoczęli budowę obszernej świątyni. w 1617 roku, dzięki mecenatowi starosty krasnostawskiego Jakuba Sobieskiego, rozpoczęli wznoszenie dużego klasztoru, mogącego pomieścić 60 zakonników i całą okoliczną ludność na wypadek zawieruchy wojennej.
Po wybudowaniu monumentalnego kościoła umieszczono w nim w lewej nawie cudowny wizerunek. Sława sanktuarium sokalskiego sięgała bardzo daleko i m. in. obejmowała Ziemię Chełmską, Podlasie, Wołyń, Podole i Wielkie Księstwo Litewskie. Z tych ziem przybywało najwięcej pątników. Najbardziej liczne pielgrzymki zdążały corocznie ze Lwowa, Żółkwi i Lublina. Jest znamienne, że od niepamiętnych czasów sanktuarium sokalskie było nazywane Częstochową Wschodu lub Ruską Częstochową. interesujące jest także porównanie sanktuarium sokalskiego, poczynione przez ojca Jurkiewicza w 1680 roku, do największych centrów kultu maryjnego ówczesnej Europy, takich jak: Loreto we Włoszech, Monserat w Hiszpanii i Częstochowy w Polsce.
W klasztorze sokalskim odbywały się narady wojenne. Tutaj odbyła się tajna narada przed słynną wyprawą rycerstwa polskiego pod Zborów w 1649 r. Było to spowodowane tym, że wielu władców polskich i magnatów miało żywe nabożeństwo do Matki Bożej Sokalskiej, a szczególnie wyróżniał się w tym król Jak Kazimierz, który osobiście dwukrotnie nawiedził miejsce królowania Pani Sokalskiej. Pierwszy raz miało to miejsce w czasie tzw. potopu szwedzkiego, po swoich słynnych ślubach poczynionych w katedrze lwowskiej w 1656 r., a drugi raz po jego abdykacji w 1668 r.
Granicząca z legendą historia mówi o tym, że Matka Boża Sokalska ocaliła klasztor przed przywódcą Kozaków Bogdanem Chmielnickim. gdy zamierzał on zniszczyć i ograbić sanktuarium, został dotknięty ślepotą i dopiero po kilku godzinach jego skruchy i modlitw zakonników miał odzyskać wzrok i oczywiście odstąpić od oblężenia. O wielkim przywiązaniu polskiego rycerstwa do tego wschodniego sanktuarium świadczy fakt ofiarowania ośmiu zdobycznych chorągwi rosyjskich, które od 1667 roku zdobiły prezbiterium kościoła.
Po koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w 1717 roku pojawiło się pragnienie przyozdobienia złotymi koronami papieskimi Wizerunku sokalskiego. Zdecydowane starania ojców bernardynów i rodziny Potockich doprowadziły do tego, że król August II wraz z biskupami i panami polskimi skierowali odpowiednią prośbę do Stolicy Apostolskiej. Korony i zgoda przyszły z Rzymu stosunkowo szybko i dlatego w 1724 roku ks. abp lwowski Jan Skarbek dokonał aktu koronacji. Była to trzecia tego typu uroczystość w Polsce - po Częstochowie i Kodniu (1723 r.). odbyła się ona z bardzo wielkim rozmachem. Zgromadziła wielkie tłumy ludzi obydwu obrządków, setki duchowieństwa, kilka tysięcy wojska. Były na cześć Matki Najświętszej bramy triumfalne, sztuczne ognie, światła, salwy armatnie. Koronacja jeszcze bardziej rozsławiła klasztor i spotęgowała kult Matki Bożej Sokalskiej. Możnowładcy ciągle upiększali kościół. Według opinii współczesnych piękniejszego nie było na Rusi, a poza Częstochową w całej Polsce. Nabożeństwa odbywały się tutaj z największą wystawnością, kapela klasztorna uświetniała każdą uroczystość. Z wież klasztornych, o stałych porach, rozlegały się hejnały przez specjalnie utrzymywanych trębaczy.
Pod koniec osiemnastego wieku przyszły ciężkie czasy na sanktuarium sokalskie. Znalazło się ono pod zaborem austriackim i w 1788 roku groziła mu kasata. Władze zaborcze wprowadziły wiele ograniczeń, m. in. zakazały działalności bractw przy sanktuarium i urządzania pielgrzymek, zarekwirowały licznie zgromadzone cenne wota. Na domiar złego w 1843 roku wybuchł groźny pożar, który zniszczył całe sanktuarium i bardzo poważnie uszkodził cudowny obraz wraz ze złotymi koronami papieskimi. Trzeba było go malować niemalże od nowa. Kolejny pożar nawiedził świątynię sokalską w 1870 roku, ale dzięki roztropności zakrystiana, łaskami słynący Wizerunek nie ucierpiał. Rozbiory, pożary i pierwsza wojna światowa doprowadziły do tego, że odbudowa zniszczeń trwała do 1930 roku, ale sanktuarium już nigdy dawnej świetności nie odzyskało.
Po drugiej wojnie światowej jeszcze na jakiś czas świątynia ta znalazła się w granicach Polski. Niestety w 1951 roku, w wyniku tzw. wyrównania granicy wschodniej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, ojcowie bernardyni musieli opuścić klasztor w Sokalu. Na terenie Związku Radzieckiego nie było mowy o działalności jakiegokolwiek sanktuarium, dlatego zakonnicy wyprowadzając się z klasztoru zabrali wyposażenie świątyni do Leżajska, zaś najcenniejszy skarb tego świętego miejsca - obraz Matki Bożej Pocieszenia - do malutkiej kapliczki przy kościele bernardyńskim w Krakowie. Sanktuarium w Sokalu zostało przez władze sowieckie zamienione na więzienie i tak jest do dnia dzisiejszego.
W dniach 7 i 8 września 2002 roku Hrubieszów, cała diecezja zamojsko-lubaczowska oraz Prowincja oo. Bernardynów przeżywały podniosłą uroczystość religijną. W tym najbardziej wysuniętym na wschód grodzie Polski, miała miejsce intronizacja słynącego cudami i łaskami, starodawnego obrazu Matki Bożej Pocieszenia-Sokalskiej. Ten wyjątkowy wizerunek Pani Ruskiej Częstochowy, doczekał się lepszych czasów.
Do Hrubieszowa Maryja w znaku Obrazu Sokalskiego przybyła, zatrzymując się po drodze w Tarnowie, Rzeszowie, Przeworsku i w katedrze w Zamościu. W sobotę 7 września Pani Sokalska została powitana przez władze samorządowe Hrubieszowa (gestem wręczenia kluczy do bram miasta), a następnie przez księży dziekanów dekanatów hrubieszowskich i w uroczystej procesji pod przewodnictwem ks. bpa ordynariusza Jana Śrutwy i prowincjała oo. Bernardynów o. Romualda Kośli, została ulicami miasta przeniesiona do swojego nowego domu - kościoła św. Stanisława Kostki na Skarpie nad Huczwą. Mieszkańcy Hrubieszowa cieszyli się, że ich oczekiwania zostały spełnione i z wielka radością witali swoją Matkę poprzez przedstawicieli dzieci, młodzieży, rodziców, oraz przez burmistrza Jarosława Woźniaka i kustosza nowego sanktuarium o. Gabriela Kudzię. Wśród witających byli także aktualni mieszkańcy miasta, jak również dawni sokalalanie, którzy w wyniku zawirowań dziejowych, mieszkają obecnie w Ustrzykach Dolnych w Bieszczadach. Miłym akcentem powitalnym, bogatym w treści historyczne i religijne, była deklamacja okolicznościowego wiersza hrubieszowskiej poetki Stanisławy Burdy. Uroczystej Mszy św. intronizacyjnej przewodniczył Pasterz diecezji, który m.in. powiedział: „Otrzymaliście w tym Obrazie Matki Bożej niesłychanej wagi skarb. Nie można tego skarbu zakopać, nie można go zmarnować. Należy go pomnożyć, samemu skorzystać i przekazać następnym pokoleniom...”. Okolicznościowe kazanie w czasie uroczystości wygłosił o. Andrzej Szczypta z Dukli. Wyraził on radość, że Matka Boża Sokalska - Matka Tułaczka, znalazła swój nowy dom. Oby znalazła ten dom także w sercach ludu tej ziemi - podkreślił. Uroczystości sobotnie zgromadziły kilkanaście tysięcy czcicieli Matki Najświętszej.
O północy z 7 na 8 września, pod przewodnictwem ks. dziekana Kazimierza Gawlika, rozpoczęła się pasterka maryjna, która z kolei zgromadziła najwierniejszych czcicieli Maryi. W święto Narodzenia NMP miał miejsce drugi dzień uroczystości intronizacyjnych, a zarazem pierwszy odpust w nowym sanktuarium. Mszę św. dla dzieci i młodzieży odprawił dawny mieszkaniec obecnego klasztoru oo. Bernardynów, ks. dziekan Andrzej Puzon. Uroczystą sumę celebrował Ojciec Prowincjał z Krakowa, który podkreślił doniosłość intronizacji obrazu Pani Sokalskiej dla hrubieszowszczyzny i Prowincji oo. Bernardynów. Swoje kazanie zakończył modlitwą: „Matko Boża Sokalska! Prowadź nas na drogach trzeciego tysiąclecia wiary i nie opuszczaj w potrzebie. Matko Boża Sokalska - módl się za nami”.
Dziś Matka Boża Sokalska na dobre już zadomowiła się w swym nowym, pięknie odnowionym sanktuarium i zaprasza wszystkich swych czcicieli do Hrubieszowa.
o. Sylwester Skirliński OFM
Hrubieszów
Adres:
Sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej
Pl. Staszica 6, 22-500 Hrubieszów
tel. (84) 696 23 93
www.kalwaria.ofm.pl/pielgrzym/?st=art&artykul=74
.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin